Ostatnio robilem troche zdjec 300/4 IS. Obiektyw ten ma reputacje mieszana i czesc osob uwaza, ze jest duzy rozrzut jakosciowy poszczegolnych egzemplarzy. Z moich doswiadczen wynika, ze przynajmniej moj egzemplarz jest ostry, natomiast jest podatny na blad urzytkownika z czego wynika sporo nieudanych zdjec. I tak:
- w obiektywach z pierwsza generacja IS (300/4, 100-400, 28-135 etc) nalezy bezwzglednie wylaczyc IS urzywajac statywu, z moich doswiadczen wynika ze rownez kiedy pstryka sie w dobrych warunkach oswietleniowych (tj 1/1000 sek i krocej) szczegolnie na monopodzie, wylaczenie IS poprawia jakosc zdjecia (podobnie jak na statywie); prawdopodobnie w obiektywach z nowszymi ukladami IS (70-200, supertele) nie ma potrzeby wylaczac IS w takich sytuacjach, rowniez na statywie
- aby uklad IS pracowal poprawnie nalezy go uruchomic min ok 1-2 sek przed nacisnieciem migawki, wciskajac guzik do polowy; jezeli AF jest w modzie Single Shot to wcisniecie guzika do polowy skutkuje tez ustawieniem AF na 2 sek przed migawka, jezeli fotografowany obiekt sie rusza latwo o FF / BF, dlatego przy urzywaniu IS nalezy rozwazyc ustawianie AF w pozycji Servo (niezaleznie oczywiscie od generacji ukladu IS)
Czy macie jakies inne uwagi dotyczace korzystanie z IS?