To nie moze dotrzeć do ich świadomości, bo oni w rzeczy samej sie na tym pod kątem technicznym nie znają.. Nie będą ich przestraszały krzywe kadry, przepały, GO itp, ważne żeby dalo się rozpoznac "kto jest kto" i to jest dla nich ważne; te zdjęcia mają często wartośc tylko emocjonalną, co juz wiele razy bylo podrkeślane..
Z drugiej strony przyjdzie "zleceniodawca", ktory jest zielony w tych sprawach po odbior zdjęć, no przeciez zatrudnił "pro" fotografa z dobrym sprzetem (tak mu się wydaje, bo byl to duzy aparat z równie duzym obiektywem:wink, w razie jakichś uwag, fotograf nakreci mu parę bajek o cięzkich warunkach w zaawansowanym języku foto, zleceniodawca nie mając pojęcia o co chodzi tylko przytaknie udając zrozumienie i pójdzie sobie nie potrafiąc bronić swoich racji..
![]()