Czyżby nowa moda ślubna, spod suknią klosz z żarówą rozświetlający spódnicę, a ten z tyłu też ma jakieś dziwne halogenki w oczach i ustach, może zabawa taka, że to niby straszny dwór, przebieranie za czarownice, potwory, może koledzy nie w temacie. Czasy się zmieniają i gusta klientów też.