Kumpel ma Kiev'a 60 z obiektywami Zeissa
w zimie, w jednym przymarzł mu perścień przysłon no i ani usz...
po czym zachwilę, wypadł mu z rąk, spadł na tertę cegieł, potoczył się i odbił od jednej cegłówki...

efekt:
- aparat - nienaruszony
- optyka - nienaruszona

a pierścień przysłon się odblokował

a z Canonów, to chyba tylko seria "1" jest odporna... EOS 1V, 1D, 1Ds
chociaż podobno EOS 3 już jest bardziej pancerny niż pozostałem - ale nie wiem, nie sparawdzałem

Może Czacha już swoim rzucał?