Koledze rozpadł się Zenit . Kolega ma przypadłość jeżdżenia stopem po bliskim wschodzie i innych dziwnyhc krainach. W tym roku jedzie na 3 miesiące do azerbejdżanu na badania, szuka następcy zenita:
- odpornego, takiego , który wytrzyma 3 miesiące bez serwisu w trudnych warunkach
- nie rzucającego się w oczy - tam mogą go "obrać" z tego aparatu.
Podejrzewam, że max. będzie miał około 800-900 zł, lepiej kupić używany
czy nowy ? Obiektywy ma od Zenita, ale jakiś zoom by się przydał.