Robie już trochę zdjęcia i w zasadzie tylko chyba raz czy dwa potrzebowałem ostre rogi, w 90% przypadków temat fotografii jest umieszczany daleko od nich - mówimy tu oczywiscie o ogniskowych 28, 35 czy 50, bo wiadomo że przy UW w krajobrazie to juz inna historia, ale to nie jest szkło jak wiadomo do tego.
Co to okropnych wstrętnych rogów jak sam zauważyłeś na powyższych fotografiach portrecie wcale one nie przeszkadzają i własnie - bo to szkło jest m.in. do takich zdjęć wiec w czym problem? jeśli ktoś natomiast będzie nim próbował np pejzażować czy inne - to powodzenia! kij na dorge.
Powiem tak mam i cenie bardzo Vivitara 2.5/28mm mydli sobie na rogach fajnymi miękkościami, zresztą ogólnie demon ostrości to nie jest, ale to w ogóle mi to nie przeszkadza do filmu wręcz szkło świetne! z tym ze przy zdjęciach MF nieraz irytuje, a 1.8/28mm ten problem rowziązuje.
Canon jest ostrzejszy jasniejszy od Vivitara i ma jakiś tam w miarę sprawny AF więc dla mnie bomba! jego miekkość na skraju dla mnie jest wręcz plusem bo jak pisałem mocnego punktu - tematu nie umieszczam tak skrajnie, a wszystko co jest poza nim a jest mocno rozmyte jest przecie na plus, zwiększa się kreatywność, nieostrość biorąca się z mydła jak to ładnie się pisze łączy się z nieostrościami właściwymi (poza GO) co potęguje wizualne rozmycie niechcianych fragmentów fotografii, czyż nie jest tak?
Jasne szerokie stałki to ogólnie specyficzne szkła do zastosować kreatywnych a do takich zastoswać nieostrości w rogach nie są absolutnie żadną wadą, szczególnie jeśli weźmiensię pod uwagę że to szkło nie kosztuje 6tys.
Nikt nie twierdzi że są na miano konkursów PSA czy FIAP, wg mnie parę jest jednak całekim przyzwoitych.
Jakość - każdy ma inne kryteria, ja np. nie robie metrowych odbitek i nie wpatruje się w nie z odległości 10cm, a własnie głównie poruszam się po małych odbitkach lub własnie publikuje w sieci - wiec dla mnie lanie wody.
No tak.... rogi, rogi ślimak pokaż rogi... jak zaprogramowaniczyt. pierwszą moją wypowiedź w tym poście.
Za jakiś czas planuje zakup jakiegoś szerokiego kąta - pewnie mając $ bez wachania wybrał bym 1.4/24mm Canona, ale po zakupie FF będe miał duży kryzys finasowy, więc mocno patrzyłem w stronę Sigmy 1.8/20mm ale po zobaczeniu sporej ilości zdjęć z EF 1.8/28mm - wybór nie będzie już taki jednoznaczny.
Sigma jest ostrzejsza bezapelacyjnie, jest lepiej wykonana, ale ma śrubokrętowy bardzo głośny AF i niepewny do tego, sporą dystorsję bo jakby nie było to już w sumie ultra-wide, kosmicznie duży filtr i daje w porównaniu z Canonem jakby mniej plastyczny obraz - nie wiem jak to określić, obraz z Sigmy jest jakiś taki syntetyczny - nie wiem czy wybór z pełną świadomością nie padnie własnie na Canona biorąc pod uwagę wszystkie jego +/-.