trothlik
"Nie istnieją różnice prócz różnic stopni między różnymi stopniami i brakiem różnicy. To znaczy w przekładzie na ludzki język: któż teraz nie pije".
Ja Ci podam moją: "więcej niż ostro i kolorowo, filozofia, klimat"
Jak zwykle kwestia gustu. U Kaliny reportaż w dobrym kierunku idzie ale plener mnie nie porusza. Ogólnie nie jestem miłośniczką plenerów.
Plener - to zdjecia aranzowane. Tu tez duzo zalezy od pary, choc oczywiscie rola fotografa jest kluczowa.
Ja czuje sie coraz lepiej w obserwowaniu i lapaniu chwil, dlatego tez stawiam na reportaz, z plenerem tez staram sie isc w tym - reportazowym - kierunku, ale nie zawsze, nie z kazdym wychodzi w stu procentach.
Pkt 8 regulaminu forum
Witam autoraTo mamy podobne zdanie, ja nie lubię aranżować przestrzeni bo zawsze się wkrada jakaś nienaturalność, wolę obserwować
Bo rynek jest tutaj taki, że trzeba być szaleńcem i pasjonatem aby w sercem się w tym kierunku rozwijać. Wkładać wciąż trzeba, trudniej wyciągnąć. No i trzeba się sporo nabłądzić poszukując dróg własnych.
Tylko się nie pobijcie bo chyba nie o utarczki słowne tutaj chodzi. Balansowanie między własnym poczuciem estetyki a gustem klienta jest dość trudne. Z jednej strony fotograf pretendujacy do miana artysty nie powinien chcieć zadowalać każdego, a z drugiej co komu po jego twórczości jeśli styl będzie nie do zaakceptowania przez klientów. Ja lubię ziarno i nieostrości, (pojawiające sie nieprzypadkowo) jako środek artystycznego wyrazu, a co na to klient? Spodoba się? Zrozumie?