Jest niewygodny, ale czasami potrzeba i już.
Raz tak musiałem, zdjęcia były plenerowe, niby park ale i jakaś ruina sobie w pobliżu z resztek cegieł stała. I trzeba było jakoś wyrównać światło bo znaleźliśmy się w cieniu, za modelką było jasno, murek i ona - ciemne, a ściana była z mojej prawej. Blendą znikąd nie sięgało, no to nałożyłem lampę, poziome kadry były z palnikiem w prawo, pionowe - z palnikiem w górę a aparat przekręcony ,,po kobiecu''.