Tak sobie czasami czytam posty na naszym forum i nie mogę oprzeć się wrażeniu, że dzięki niektórym tematom 'sprzedajemy' do sieci tyle wiedzy na swój temat, że ho, ho... "Jakim samochodem jeździsz?", "Jaki masz rower?", "Jakie masz narty?" itd., itd.... Przyznam, że mnie to trochę śmieszy i zawsze uważałem takie wątki za pastwisko dla tych, co lubią się dowartościować wyliczaniem stanu posiadania. Prawdę mówiąc dla mnie niewiele wynika z wiedzy o tym jaki samochód ma każdy z was czy też ile klamer w butach narciarskich lubi. Oczywiście 'wpółczynnik onanizmu' tych wątków nie jest tak duży jak tych, w których ludziki na dpreview pokazują zdjęcia wnętrza swoich toreb fotograficznych :-)
Znam człowieka, który na jednym forum samochodowym pochwalił się nowym car-audio za prawie 15kpln i za tydzień już miał tylko car, bo audio ktoś sobie pożyczył :-)
A może się po prostu czepiam? ;-)