Jeżdżę Mondeo kombi 2001, bezawaryjnie zrobione ok. 110.000, jeżdżę ostro i nie oszczędzam gada, zdarzało mi się nie raz zapakować do niego np. 700kg papieru. Bardzo dobre zawieszenie i hamulce, samochód świetnie się prowadzi, doskonały do dynamicznej jazdy, raczej sztywny - polecam osobom o "sportowym zacięciu". Cholernie pojemny i szeroki - siedzenia duże i wygodne, bagażnik naprawdę spory. Wykończenie bez szaleństw - klima, komp, radio wbudowane w panel (dobre, bo nie kradną), elektryka, podgrzewanie przedniej szyby i lusterek, tapicerka materiałowa, deska rozdzielcza ładnie wykończona w szczotkowanym aluminium, jest estetycznie, ale niektóre plastiki dość badziewne i ogólnie Bentley to to nie jest.
Jeżdżę 2-litrową benzyną na gazie z sekwencyjnym wtryskiem - zbiera się do setki w 10 sek. i bez problemu można na autostradzie podróżować z prędkością ok. 200km, maks. 210. Polecam jednak wersję diesel, bo lepiej się tym wyprzedza na trasie i nie trzeba tankować co 300km.
Co do Toyoty, to wg. mnie jest w Polsce cholernie przereklamowana, to taki sam dupowóz jak Ford czy Opel, tyle że droższy i mniejszy. Nie wiem jak najnowsza wersja, ale stare Avensisy prowadziły się beznadziejnie. Volvo V70 to praktycznie Mondeo, tylko ładniejsze i lepiej dopasione (Volvo zostało przejęte przez Forda). O Oplu się nie wypowiadam, bo nie miałem z tym autkiem do czynienia, choć miło wspominam swoją Astrę.