Mnie się raz (na Okęciu przy locie na canary) na 20 lotów zdarzyło przeglądanie podręcznego. Za każdym razem wyjmuję komputer, do sprzętu foto nigdy się nikt nie przyczepił. Nawet na LHR gdzie kontrole są raczej wścibskie. Gdzieś ktoś pisał, że często zainteresowanie wzbudza gruszka i lepiej razem ze statywem włożyć do bagażu rejestrowanego. Dobrze jest wiedzieć jakim samolotem się poleci. Np w CRJ200 są bardzo małe schowki nad głowami i większy bagaż jest odbierany przy schodkach i WRZUCANY do bagażnika, a następnie oddawany przy wysiadaniu. Przy czym pod pojęciem większy mieści się już na 100% compurower. Akurat na moich rejsach nie było kompletu i mogłem trzymać plecak na sąsiednim fotelu, ale ostrzegam bo sprzęt takiego załadunku może nie przetrwać.