Ze swojej strony potwierdzam, ze wypchany CompuTrekker z duzym komputerem, body, paroma szklami, mnostwem kabli i inszych ******* wchodzi do Embraere 145, choc czasem trzeba dobrze pochanc a na pewno paski dobrze ulozyc. A stewardessy LOTu przez rok latania tam i z powrotem tym "potworem", ani razu nie probowaly ze mnie go sciagnac. Wiekszym problemem jest zeby jako jeden z pierwszych dopasc samolotu ;-) bo ilosc schowkow jest mocno ograniczona i generlanie ich nie starcza i moze sie okazac, ze nie ma gdzie tego wepchnac i konczy sie wciskaniem po siedzienie i komfortem podrozowania na poziomie "6-ciu chlopa w jednym maluchu" :-)
Marcin