Przepisy IATA są dość ciekawie sformułowane odnośnie bagażu podręcznego.
# Bagaż nierejestrowany (kabinowy) - Maksymalne wymiary bagażu nierejestrowanego zarówno przy systemie wagowym jak i ilościowym są następujące: długość 56 cm, szerokość 45 cm, głębokość 25 cm, jednocześnie suma wszystkich trzech rozmiarów może wynosić maksymalnie 115 cm. Podróżny może wziąć na pokład tylko 1 sztukę bagażu nierejestrowanego o maksymalnej wadze 5 kg, o ile wewnętrzny przepis przewoźnika nie stanowi inaczej. Przewoźnik ma prawo zmierzyć i zważyć bagaż. Bezpłatnie w kabinie pasażerskiej są również przewożone następujące przedmioty osobistego użytku, przewożone pod opieką podróżnego:

* mała torebka damska,
* płaszcz, szal albo przykrycie,
* parasol lub laska,
* aparat fotograficzny albo kamera albo lornetka albo mały komputer osobisty albo telefon komórkowy,
* nosidełko i jedzenie dla dziecka na czas trwania lotu,
* kule i przyrządy ortopedyczne dla niepełnosprawnych pasażerów. Bezpłatnie jest również przewożony składany wózek inwalidzki, który ze względu na objetość jest umieszczany w luku bagażowym samolotu.
czyli poza torbą z podręcznym można mieć albo telefon albo aparat foto albo notebook....

Rozwiązanie: telefon i notebook do torby, aparat na szyi :-) Nawet z obiektywem 1200 mm to dalej będzie aparat foto :-)

Od ponad 30 lat 3-5 razy w roku latam "intercontinental" - zastrzeżenia co do ciężaru podręcznego przydarzyły mi się trzy razy. Frankfurt, Goleniów i Philadelphia ale to było trochę dawno i była wówczas jakaś "akcja" wszystkich linii dotycząca pilnowania podręcznego. Od 10 lat był spokój. Ostatnio coś zaczęli przebąkiwać o "ściślejszym" sprawdzaniu podręcznego. LOT (to skrót od "Landing On Tempelhof" albo "Later Or Tomorrow" bo raczej nie "Lot Of Trouble" ;-) ) nawet coś w prasie ogłaszał. Całkiem możliwa kolejna "akcja" pilnowania podręcznego. Hihihihi... chciałbym zobaczyć to przestrzeganie przepisów na lotnisku w Singapurze albo w Szanghaju. :-)