To napewno.
Zastanawiam się jednak, czy nie łatwiej mieć ze sobą po prostu zapasowy akumulatorek...
M@riusz
Problem zaczyna się wtedy gdy jesteś gdzieś trzy albo więcej tygodni bez dostępu do prądu - ileż można tych baterii targać. Zreszta jest to mniejszy problem w DSLR natomiast zaczyna być spory jak się używa kamery video.
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss." Kapitan Wagner