Kupilem niedawno 70-200 2,8 L nonIS. Poniewaz w zestawie nie bylo uchwytu do statywu - mam pytanie. Czy 70-200 moze wyrwac/uszkodzic/spowodować luz swoim ciezarem na bagnecie aparatu zamontowanego na statywie/trzymanego w reku.![]()
Kupilem niedawno 70-200 2,8 L nonIS. Poniewaz w zestawie nie bylo uchwytu do statywu - mam pytanie. Czy 70-200 moze wyrwac/uszkodzic/spowodować luz swoim ciezarem na bagnecie aparatu zamontowanego na statywie/trzymanego w reku.![]()
Dziwne pytanie, ja osobiście po podpięciu 70-200/2.8 do 350D nie umiałem trzymać za sam aparat - środek ciężkości zestawu jest gdzieś pośrodku obiektywu. Ja bym nie ryzykował, bo jak Ci obiektyw nie wyrwie mocowania (350D nie jest wykonany z jakichś super materiałów) to istnieje możliwośc wywrócenia całego statywu.
R6, 5DIII, 24L, 35L, 50L, 85L, 135L, 16-35L, 24-70L, 70-200L, 100-400L, 580x2, 430 i inne graty
nurtuje mnie przypadek gdy zamontowany do statywu ale przez aparat
o stabilnosc sie nie boje raczej - robie przeciwwage 2 nogami i jedna z tylu (pod aparatem) - bardziej boje sie o mocowanie bagnetu. Moze inni userzy maja jakies doswiadcznia?
zakładalem, bez żadnych uszkodzeń
aktualnie: Canon EOS R6 | Sigma A 35/1.4 DG HSM | Canon 135/2 L | Canon 16-35/4 L
można i bez mocowania obiektywu do statywu - ale nikt ci gwarancji nie da że nie zerwiesz gwintu w puszce....
Po co ryzykować zniszczenie sprzetu za kilka tysięcy? Nie lepiej kupic mocowanie - to nie jest jakis wielki wydatek.... a bedziesz robił foty bez myslenia czy wyrwiesz mocowanie czy nie.... Po drugie odpadnie ci problem manipulacji statywem aby utrzymac cały zestaw w równowadze.... Pozdro
Wg. mnie też nie ma sensu eksperymentować. Po za tym to może być bardzo nie stabilne (także na boki). W każdym razie ja bym pod tym zestawem wolał nie siedzieć.
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner