Czy to znaczy, że oceniać foty innych mają prawo tylko ci, którzy wystawiają swoje zdjęcia??
Wg mnie to dwie zupełnie odrębne sprawy i nie powinno się ich mieszać.
Czy to znaczy, że oceniać foty innych mają prawo tylko ci, którzy wystawiają swoje zdjęcia??
Wg mnie to dwie zupełnie odrębne sprawy i nie powinno się ich mieszać.
Nie to miałem na myśli. Na forum było kilku krytykantów, którzy wytykali to i owo a sami robili mocno przeciętne foty (nie wymieniam nicków aby nie generować zbędnej dyskusji). Jeśli chcemy kryykować czyjeś zdjęcia to pokażmy co sami robimy/prezetujemy. Najłatwiej jest coś "zjechać z góry na dół" i podciąć skrzydła komuś kto zaczyna. Chyba nie o taką krytykę chodzi.
EOS 5D/BG-E4, EOS-300V, EF 16-35/2.8L | EF 24-105/4L IS | EF 70-200/2.8L| EF 100-400/4.5-5.6L IS | EF 15/2.8 Fisheye | EF 35/1.4L | EF 135/2L| EF 100/2.8L IS Macro | EF MP-E 65/2.8 Macro | Lensbaby Composer | 580 EX II | MR-14EX | PowerShot SX1 IS, Gitzo 1540, 682B
Onanizm sprzętowy NIE, dobra jakość TAK.
Wlasnie o to mi chodzi. Krotko - NIE.
Nie ma, nie bylo i nie bedzie nigdy takiego przymusu i ja bede zawsze tego typu argumenty tepil. Oceniac i krytykowac kazdy moze. Jak ci sie nie podoba w jaki sposob ocenia to go zignoruj po prostu. Domaganie sie od oceniajacego "pokaz swoje zdjecia jak takis madry" jest ponizej poziomu.
Jak jesz za slona zupe w barze i chcesz na nia zamarudzic to tez najpierw przynosisz wlasnorecznie zrobiona zupe w termosie? Oceniac fotki moga rowniez zupelni laicy w fotografii, ot podoba sie albo i nie. Wiec nie wymagaj (i to prosba do wszystkich) by oceniajacy pokazywal wlasne fotki, bo nie wlasny dorobek decyduje o pozwoleniu na ocenianie. Takie pozwolenie ma KAZDY, niezaleznie od dorobku.
Argument jaki zacytowalem to poziom plfoto i nizej... nie chcialbym by dyskusje o zdjeciach osiagnely tu taki poziom.
Wydaje mi się, że Mac ma sporo racji. Trzymanie poziomu obowiązuje przede wszystkim krytyka. Opinia powinna coś wnosić, ma być kształcąca dla przede wszystkim dla autora zdjęcia, w przeciwnym wypadku lądujemy na poziomie argumentacji "kup sobie zeszyt w kratkę".
Krytyk powinien wskazać niedociągnięcia, wykazać się fachowością, no i najważniejsze - mobilizować a nie zniechęcać. Teoretycznie do tego celu nie trzeba wystawiać swoich prac, ale to tylko teoria. Nie zna się na sporcie, kto go nie uprawia, nie ma pojęcia o warsztacie fotograficznym, kto w ogóle nie robi zdjęć, nie umie oceniać ktoś, kto sam nie poddaje się ocenie.
Mógłbym rozwijać tę myśl, ale wydaje mi się, że pokazałem mój punkt widzenia.
pozdrowienia,
andrzej