Dobrze ze dajesz rady i masz do tego chęci - przeciez tego nie neguje.
Zwracam jedynie uwage ze w zla uliczke wchodzicie.
Dlatego sprostowalem piszac, ze nie chodzi w tym o przepalenia.
Bez znaczenia jaka technika jest zdrobione - znowu zla uliczka.
Chodzi jedynie o definicje high-key.
Co nie znaczy ze nie mozna robic takich przepalonych zdjec, gdzie np. zostaja same oczy czy usta. Wyglada to rowniez ciekawie, tylko nie nazywajny juz tego high-key.
Thorin podal przyklady - wszystko jeszcze wyjasnil.
Ja swoich nie mam, ale podaje takie szkolne przyklady
w technice High-Key i Low-Key.
Chyba wszystko zostalo juz wyjasnione i mozna zakonczyc ten temat.