Nooo... i przy kolorofonach nadal używałbyś folijki korekcyjnej na lampie?
Do czego zmierzam - uważam że na weselu jest równie niestabilna sytuacja kolorystycznie/natężeniowo ze światłem i stosowanie folijek korekcyjnych ma taki sam sens jak w kościele.
W studio, przy w pełni kontrolowanych warunkach świetlnych ale mieszanych źródłach światła i przy założeniu że robisz setki jpgów z którymi chcesz mieć potem minimum albo zero obróbki - przy takich założeniach filtry korekcyjne mają wg mnie sens. Nie "w terenie" czyli przy reporterce i niestabilnych warunkach. Chyba że naprawdę lubisz przerabiać zdjęcia na czarnobiałe...