jaki jest Twój profil kolorystyczny

[Lodek]

poszedłem do labu, zrobiłem odbitke (bez korekty) ustawiłem monitor do tego co zobaczyłem na odbitce.... efekt mnie zadowala i fotki które robie do labu wyglądają na papierze tak jak u mnie na monitorze ......
(nie pozwalam tylko laborantom ingerować w foty)

A całe te profile i inne tam parametry mnie nie obchodzą

EDIT: A profil w aparacie sRGB

[DoMiNiQuE]

Ja jade glownie na sRGB, ale robie tylko w RAWach wiec jak mnie najdzie ochote to 'wywolam' sobie w AdobeRGB

[adamek]

srgb.
rawów używam cholernie rzadko.
najczęściej to jak mi się przestawi niechcący. ;]

[muflon]

Wydaje mi się (ale mogę się mylić) że zgodne ustawienie aparatu, monitora i drukarki w jednym profilu

No właśnie problem w tym, że jest to niewykonalne Chyba nawet super-drogie monitory wyświetlające pełne Adobe RGB trzeba mimo wszystko profilować. A drukarka wydrukuje Ci różne kolory w zależności od papieru jaki wsadzisz i co mi Pan zrobi :-D Choć np. używane CRT które ostatnio dostałem (Sony E400) ma w menu kolorów opcję "sRGB" - wtedy robi się jakoś tak bladziej i nie działa regulacja temperatury W sumie jestem ciekaw, czy to oznacza że przy takim ustawieniu mam naprawdę sRGB z jakimś tam numerkiem, czy to raczej takie pseudo...

Na nasze fotograficzne potrzeby wystarczy używać powszechnie akceptowalnego profilu (sRGB), mieć skalibrowany monitor (jakimś zewnętrznym urządzeniem) i pilnować, żeby monitor tę kalibrację trzymał.

Ba, ja mam nawet prościej Po prostu wiem, że przy moim standardowym ustawieniu monitora, jak dam w opcjach drukowania "-gamma 1.2", to z gruuubsza będzie OK Jak na moje potrzeby się sprawdza, zawodzi tylko przy drukowaniu fotek ludzi (skóra - pełna porażka).

A body mam w sRGB Dla mnie to zresztą w ogóle dziwne jak ktoś komu zależy na kolorach na tyle, że to nie wystarcza może nie robić w RAW

[oskarkowy]

Ba, ja mam nawet prościej Po prostu wiem, że przy moim standardowym ustawieniu monitora, jak dam w opcjach drukowania "-gamma 1.2", to z gruuubsza będzie OK Jak na moje potrzeby się sprawdza, zawodzi tylko przy drukowaniu fotek ludzi (skóra - pełna porażka).

Tak się składa, że ja w sumie żyję z właściwego odwzorowywania koloru ludzkiej skóry.
I muszę przyznać, że mój sposób sprawdza siwe tutaj doskonale. Oczywiście wszystko w RAW, dokładna obróbka i korekcje w dwóch programach, ale efekt mam dokładnie taki, jakiego oczekuję i jaki widzę na ekranie.
Szczerze mówiąc, gdyby nie obróbka kolorstyczna, to miałbym połowę roboty mniej. Niestety chyba tylko w studio da się to załatwić dwoma ruchami suwaków na sesję.

[mjastrzebski]

O tym, jak ludzie profile ustawiali i co im z tego wyszło, to można by całkiem niezły kabaret napisać.

Generalnie dokładne oprofilowanie każdego urządzenia (o ile na to pozwala) jest konieczne tylko w ekstremalnych warunkach (największe drukarnie itp).
Na nasze fotograficzne potrzeby wystarczy używać powszechnie akceptowalnego profilu (sRGB), mieć skalibrowany monitor (jakimś zewnętrznym urządzeniem) i pilnować, żeby monitor tę kalibrację trzymał. Większość modeli niestety czasem i po tygodniu ma zauważalne odstępstwa od wcześniejszych ustawień.
Właśnie z ciekawości sprawdziłem, jakie jest odstępstwo na moim LCD. Po 4 miesiącach mam 0,1% błędu (zauważalna gołym okiem różnica to 3%). Kalibracja robiona LaCie Blue Eye na sofcie GretagMacbeth.
Wracając do tematu: po tak przygotowanym aparacie i monitorze wystarczy znaleźć lab, w którym regularnie wymieniają chemię, trzymają procesy i wiedzą co znaczy zdanie "proszę bez korekty". Zapewniam Was, że jedyną zauważalną różnicą między odbitką a ekranem będzie poświata z ekranu.

I tyle w temacie. Moje dlugie boje z profilami sprowadzaj sie do tego samego. Oprofilowac monitor urzadzeniem zewnetrznym. Zdjecie w standardowej przestrzeni (sRGB, czy Adobe). I lab ktory naswietli bez krecenia galami. Efekt murowany. Jak do zabawy wlaczalem profil LABu, to szlo sie zastrzelic z braku powtarzalnosci wynikow, tudziez sluchajac opinii i wyjasnien w LABie ;-)


Marcin

[Vitez]

I tyle w temacie. Moje dlugie boje z profilami sprowadzaj sie do tego samego. Oprofilowac monitor urzadzeniem zewnetrznym.

Tez sie pod tym podpisze tylko dopisze swoja zagwozdke - musze w koncu dokupic kalibrator 'na biezaco' , bo w przeroznych warunkach ogladam/obrabiam fotki.
A to dzien pochmurny, a to slonce wali, a to w nocy.
Ostatnio selekcjonowalem foty w dzien, zabralem sie za obrobke w nocy i zgryz - inna kolorystyka na fotkach ktore juz ogladalem :/ . I jak tu je obrabiac by bylo dobrze? W dzien czy w nocy? Przy sloncu czy przy chmurach?
Najlepiej jak w ciemni - w kontrolowanych warunkach (braku) oswietleniowych... albo wlasnie z kalbrowaniem na biezaco by zawsze to samo na monitorze widziec.

[oskarkowy]

Najlepiej jak w ciemni - w kontrolowanych warunkach (braku) oswietleniowych... albo wlasnie z kalbrowaniem na biezaco by zawsze to samo na monitorze widziec.

Kup sobie porządną roletę na okno. Będziesz miał noc kiedy będziesz chciał, do tego koty nie będą się czepiały firanek. Idealne rozwiązanie.
Koszt może 200zł (gumowana - nie przepuszcza światła), montaż zrobisz samemu w 5 minut.
Aha, no i koniecznie ciemne koszulki, bo jasne potrafią się odbijać w CRT.

[Vitez]

Kup sobie porządną roletę na okno.

Gratuluje spostrzegawczosci . Byles u mnie i rolety nie zauwazyles?
Mam ale nie lubie uzywac gdy nie spie, bo z racji zmianowego trybu pracy lapie swiatlo sloneczne kiedy tylko mam okazje.
Za to gdy ide spac po zmianie nocnej to rzeczywiscie idealne rozwiazanie .
Aha...kalibrator online jest i tak tanszy niz roleta

[oskarkowy]

Gratuluje spostrzegawczosci . Byles u mnie i rolety nie zauwazyles?

Sorry 8) Piękna dziewczyna, śliczne koty a ja mam Ci się jeszcze po kątach rozglądać? Za kogo Ty mnie masz?
Ja uzyskałem powtarzalne warunki za pomocą kalibracji sprzętowej i wyciemnienia pokoju. Pamiętaj, że nie tylko monitor ma sie dostosować, ale również Twój wzrok musi być przyzwyczajony do warunków pracy.
Lepsze EIZO mają jakiś czujnik pozwalający na to, czego oczekujesz - dostosowanie kalibracji do oświetlenia. Na szczęście można to wyłączyć