Kup Flektogona 20/2.8 to się zdziwisz klasą szkła - jest o niebo lepszy od 20/4. Jest to jedyny obiektyw którego sprzedaży żałuję.Flektogon 4/20. moj egzemplarz jest zdeka felerny, bo wyglada jak psu z gardla wyjety i mniej wiecej takie zdjecia robi. w kazdym razie aberracje chromatyczne ma potezne - ledwie ACR sobie radzi. ostrosc na przyzwoitym poziomie,przeraźliwie ostre szkło, ciemne jak na 50mm i ma brzydki bokeh. Portrety tą Sigmą wychodzą dermatologiczne. Miałem pożyczoną od kumpla i jak zrobiłem portret koleżance to od razu poleciała do kosmetyczki :wink:ale raczej skoncze na Sigmie 2.8/50 EX bo niedroga (200$ w USA) a fenomenalna jakosciowo.
Temat m42 był tu juz wałkowany 1000 razy, więc się tylko mogę powtórzyć. IMHO tylko dwa/trzy szkła jest sens podpinać do EOSa - Flektogon 20/2,8 i Flektogon 35/2,4. Trzecim jest ew. Sonnar 180/2.8 Flektogony mają nieskończoność od 2-3m przez co odpada koszmar ostrzenia bez klinów, a Sonnar jest po prostu szkłem wybitnym. Pierwsze 2 biją jakościowo stalki non-L Canona (mowa od 20/2.8 i 35/2 - a może nawet i 35L). Sonnar jest as good as Canon 200L, ale znacznie tańszy (tylko, że trafienie z ostrością przy 2,8 graniczy z cudem). Reszta moim zdaniem jest bez sensu (a mam/miałem Flektogon 20/28 i 34/2,4, Pancolar 50/1.8, Jupiter 85/2, Pentacon 100/2.8, Sonnar 135 i 180, Pentacon 200/4, Lustro 500mm + jakieś Revue/Pentacony 28, 50, 135)
Arkan