Siostra ma 350D i wiem jaka ma matowke. Nie wmowisz mi ze na tej teoretycznie ciemnej matowce nie widac jasnego nieba w porownaniu do reszty kadru w cieniu.
Ot podsmiewam sie tylko ze zwalania winy na sprzet, podczas gdy przy przypalonym niebie, ktorego da sie uniknac to akurat nie jest wina 350D, niezaleznie od matowki czy jakiegokolwiek innego elementu aparatu, z wyjatkiem holdera do body, potocznie zwanego fotografem.
Tak wiec zamiast zwalac wine na "to tylko 350D" proponuje latwiejsza w uzyciu a trudniejsza do obalenia wymowke: "tak mialo byc" 8)