Cytat Zamieszczone przez Nemeo Zobacz posta
Ja nad Jeziorsko jeżdżę focić od kilku lat bez żadnych pozwoleń, i jeszcze nigdy nie spotkałem tam kogoś typu : strażnik przyrody, leśniczy czy "kierownik zamieszania".
Ja rozmawiałem z kimś z UŁ i strażnicy są dość często na jeziorsku szczególnie w rezerwacie, jeśli nie ma się stosownego pozwolenia na przebywanie to klops, można trochę kasy zapłacić, oczywiście dotyczy to pory lęgowej. Tym bardziej że był przypadek wybicia koloni kormoranów jakiś czas temu przez miejscowych. Także jeśli kręcisz się po rezerwaci to możesz mieć problem.