Witam!
Mam jedno pytanie w związku z następującą sytuacją - dzią rano dostrzegłem na matówce swego EOSa300 V, przygotowywanego do jutrzejszego pleneru "pypcie"; chcąc je zdmuchnąć gruszką, nie dość, że nie zdmuchnąłem to jeszcze jakiegoś włoska sobie nadmuchałem, trudno... Gorsza sprawa, że manipulując gruszką, "dziobnąłem" dość mocno jej końcówką krawędź lustra. Trochę mnie to zmartwiło tym bardziej, że wyzwalając na sucho migawkę w czasie BULB zauważyłem, że lustro mocniej przylega do gąbki tłumiącej przy matówce z jednej strony niż z drugiej (choć głowy nie daję sobie uciąć, że nie było tak już wcześniej, tyle że tego nie zauważyłem). Już teraz cały "chodzę", czy aby nie skopałem sobie czegoś z tym lustrem wskutek jego przypadkowego dotknięcia. Wiem, że moje obawy mogą wydać się przesadne, ale z drugiej strony nie chciałbym spotkać się jutro ze zjawiskiem FF czy BF, kiedy to czekają mnie ważne zdjęcia, a o ewentualnym felerze przekonam się po czasie, tj. po wywołaniu filmów. Jak ktoś skłonny będzie mnie uspokoić albo z gruntu rozwiać moje wątpliwości, to z góry dziękuję
pozdrawiam
krismar