Van Murder, trochę bym to nawet uogólnił. Portrety zwykle najlepiej wychodzą (czyli wyglądają najnaturalniej) z odległości ok. 1,5 m. Ogniskową trzeba tak dobrać, żeby z tej odległosci otrzymać zamierzony kadr.
Van Murder, trochę bym to nawet uogólnił. Portrety zwykle najlepiej wychodzą (czyli wyglądają najnaturalniej) z odległości ok. 1,5 m. Ogniskową trzeba tak dobrać, żeby z tej odległosci otrzymać zamierzony kadr.
Prosze daruj sobie takie komentarze...
Dzieki Adam za slowa krytyki (zawsze mozna na Ciebie liczyc). Poki co dysponuje tylko 85mm na cropie wiec moze daruje sobie takie close-up
Wini dzieki za screena-nie wiedzialam jak to wyglada u innych na monitorach.
Swoja droga dziwne bo przy zapisie wybralam sRGB...
Pozdrawiam.
To raczej Ty sobie daruj mnożenie wątków dla pobudzenia zainteresowania swoją twórczością![]()
Nigdzie nie wyczytalam ze nie mozna zamieszczac tych samych zdjec w galerii uzytkownikow i w galerii "nasze fotografie" wiec nie wydaje mi sie zebym lamala regulamin.
Jesli Ci to nie odpowiada to nie wchodz do moich galerii a komentarze w takim stylu zachowaj dla siebie.
Dobrze ze chociaz jedno
Pozdrawiam![]()
absolutnie sie z tym nie zgodzę!!!!, ogniskowa w portretach to spraw priorytetowa, dystans to wypadkowa, kompozycji i kontroli GO, pokrętło na zoomie do regulacji ogniskowej nie służy do przybliżania, nie jest udogodnieniem dla leniwych (żeby nie musieć chodzić), amatorzy często myla te dwie sprawy... gdzie wogóle wyczytałeś taką durnotę:??????????Portrety wyglądają najnaturalniej) z odległości ok. 1,5
Asiu 85mm na cropie to 136mm więc OK! złap trochę więcej np całą głowę, przekomponuj, wykadruj w programie graficznym, zwracając uwagę mocne p-ty ... za sugestią Vitez'a kupiłem kilka miesięcy temu matówkę z zaznaczonymi liniami "złotego podziału" ( coś takiego tylko do 5D)bardzo pomaga podczas pracy ...
pozdrawiam
Ostatnio edytowane przez MacGyver ; 09-04-2008 o 09:06 Powód: Automerged Doublepost
Van Murder, ta durnota wynika z prostej geometrii. W tym wypadku sam sie do niej stosujesz zalecając ogniskowe 135-200 mm. Łapanie całej głowy przy pomocy 85 mm na cropie też odbywa się z odległości ok. 1,5 m
. Ogniskowa w portrecie wynika z zamierzonego kadru. Właśnie w portrecie kręcenie zoomem ze stałej odległości ma sens. Zmniejszanie odległości nienaturalnie uwypukla wystające części, najczęściej nos, a nadmierne zwiększanie odległości spłaszcza twarz. Absolutne minimum w portrecie to 1 m. Poniżej, to juz raczej karykatura. Jesli zamierzona, to ok
.
Naturalność widzenia z tej odległości wynika z prostego faktu, że w naturze ogladamy twarze naszych rozmówców tez z tej odległości.
Już nie pamietam gdzie to wszystko wyczytałem, bo fotki pstrykam dłużej niż Ty żyjesz i wszystkich lektur nie dałem rady spamietać. Chociaż jedna z pierwszych dobrze utkwiła mi w pamieci: "Zaczynam dobrze fotografować". Stare toto, z lat 70-tych, ale znakomite, powinno być obowiązkowe dla wszystkich "fotografów" spedzajacych godziny w szopie, a nie mających pojęcia o podstawach fotografii.
Ostatnio edytowane przez fret ; 09-04-2008 o 07:42
przy 200mm zmniejszenie odległości nie wypukli żadnej wystającej części...
trzymam się zasady im większa ogniskowa (do portretów) tym lepsza, kard i dystans robie nogami... na 200mm możesz zrobić całą postać, co daje fajną GO i niezły bokeh ... na zniekształcenia ma również wpływ barrel distortion, które jest różne dla różnych obiektywów nie zależnie od ogniskowej... za powodzeniem robiłem portrety na FF z 0.5m na 35L która ma znacznie mniejszą "beczkę" niż 50/1.4...
Ostatnio edytowane przez VanMurder ; 09-04-2008 o 08:06
W sumie niezla zasada, bo nadmierne zwiekszanie odleglosci jest zdecydowanie mniej widoczne, niż zmniejszanie. Twarz tylko traci trochę plastyki, co przy wielkich nosach może być wrecz pożądane. Jednak do portretu na cropie uznalbym 200 mm za absolutne maksimum. Wierzę w fajny portret z 0,5m, choć nie jest to latwe i trzeba świadomie korzystać z przerysowań. Też czasem używam tego (ale zdecydowanie bliżej calego metra), żeby np podkreślić ladne duże oczy, ale podkreślanie w ten sposób nosa rzadko wychodzi dobrze, no w każdym razie model rzadko bywa z tego zadowolony.
Przy okazji: uwaga z robieniem zdjęc z większej odlegości i kadrowaniem b. sluszna i też wynikająca z tego, że proporcje twarzy (przerysowania) nie zależą od ogniskowej, tylko od odleglości od modelki. Jeśli starczy rozdzielczości, to lepiej odejść i kadrowac, no i warto pamietac, że kadrowanie zwiększa GO, ale o tym już bylo w innym wątku...![]()
Ostatnio edytowane przez fret ; 09-04-2008 o 10:08