Mój Ixus 60 jest już po wymianie obiektywu w serwisie Canona, no i niestety kiszka na całego. Po naprawie teraz prawy bok jest nie ostry a lewy normalny, ale zauważyłem ogólne pogorszenie ostrości na całej klatce, obraz do tego jest mało kontrastowy, jednym słowy mdły (taki nie był przed naprawą). Zamierzam wysłać aparat jeszcze raz do serwisu, jeżeli nie naprawią, to będę żądał zwrotu pieniędzy. Taka sytuacja jest nie do przyjęcią, jednak to Canon i kosztował znacznie więcej niż aparaty konkurencji. W zasadzie aparat służy do robienia zdjęć a nie oglądania ładnej obudowy, więc będzie można się powołać na niezgodność towaru z umową. A tak na boku, bawiłem się ostatnio Sony P-100, stary aparat z 2003-2004 roku, plastyka obrazu nie najlepsza, kolory mały koszmarek ale...jaka ostrość!!! robiłem zdjęcia tego samego motywu Ixusem i Sony, różnica nie jest mała, jest powalająca! ogólnie zdjęcia z Sony ogląda się zdecydowanie lepiej, o mało co się nie popłakałem. Kolega kupił go 200zł z kartą 256Mb a ja mojego ixusa za 1300zł (dystrybutor IT, w sklepie cena 1400-1500). Zresztą dokładnie pobawiłem się również jakimś starym Kodakiem, efekt ten sam, jakość zdjęć z Kodaka ogólnie lepsza (pomijając koszmarne, nienaturalne kolory). Mam dosyć Canonów z serii Ixus (chyba w ogóle Canonów) do końca życia, następnym aparatem na pewno będzie Nikon.