Lekko się wtrącę...
Dziwna dysputa się zaczyna robić. Nie jestem jakimś tam audiofilem, ale lubię gdy moja ulubiona muzyka w odpowiedniej jakości trafia w moje uszy. Zęby też już trochę starłem na sprzecie, tak estradowym jak i domowym. Miałem również (nie)przyjemność - niepotrzebne skreślić - sluchać wywodów ludzi, którzy twierdzą iż mają sluch absolutny.
Ja szarak, chcę żeby mnie było miło w trakcie słuchania. Tym się kieruję podczas kupowania sprzętu audio i tą metode polecam wszystkim. Jeżeli pewien poziom Ci wystarcza nie przepłacaj, jeżeli słyszysz różnice w słuchaniu dwóch wzmacniaczy za 20 kzł, to współczuję Twoim bliskim, bo jesteś wybredny, a ten sprzęt naprawdę sporo kosztuje. ;-)
Najpierw słuchaj potem kupuj.
Poczytajcie jakie problemy miewają audiofile: http://audiovoodoo.alatar.pl/
Uprzedzam, nie należy jeść w trakcie czytania, grozi popluciem monitora. ]:-)