Strona 9 z 32 PierwszyPierwszy ... 789101119 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 81 do 90 z 311

Wątek: Jakim rowerem jeździsz?

  1. #81
    Pełne uzależnienie Awatar piast9
    Dołączył
    Sep 2005
    Miasto
    Wrocław
    Posty
    3 267

    Domyślnie

    Kurde, bez XTR-a nie ma co podchodzić to tego wątku

    Ja mam! Przednia przerzutka. XTR'93, nie do zajeżdżenia. A rower to Hardtail XC, składak własnoręczny. Generalnie dość wiekowy, bawię się w MTB od nastu lat, ale bardzo dobrze mi służy. Osprzęt wymieniany w miarę zużywania się.

    Rama Marin Pine Mountain, widelec Marzocci XC-700 (tak, dziadek ) osprzęt Shimano, głównie XT, ciut LX i wspomniany XTR. Hamulce Magura HS-22, Mavic 238, zielone dętki i oponki w zależności od potrzeby - Michelin XC hard terrain na wypady za miasto (ziuuu), w góry na kamloty niesamowity komplet Panaracer Smoke/Dart - najlepiej prowadzące się opony, jakie miałem. Nieco opór stawiają, ale przyczepność wyśmienita.

    BTW, jakby ktoś gdzieś widział kevlarowe wydanie tych Panaracerów to niech da znać. Starły się nieco, a nowe w sklepach same druciaki...
    650D, T 12-24 4.0, S 30 1.4, S 18-35 1.8, C 70-210 3.5-4.5, C 50 2.5 macro, M42: Praktica LLC, Jupiter 9, Pentacon 135 2.8, Orestegor 300 4.0

  2. #82
    Pełne uzależnienie Awatar Nemeo
    Dołączył
    Mar 2005
    Miasto
    Silesia
    Posty
    1 757

    Domyślnie

    A to Mark II wśród rowerów. / może kiedyś na niego nazbieram /.
    Carbon, carbon i jeszcze raz carbon.
    Ostatnio edytowane przez Nemeo ; 14-12-2006 o 00:53

  3. #83
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Feb 2005
    Wiek
    55
    Posty
    2 320

    Domyślnie

    Monoblok magnezowy?

  4. #84
    Awatar powicher
    Dołączył
    Sep 2006
    Miasto
    w sercu podlasia
    Wiek
    35
    Posty
    11

    Domyślnie

    Jeśli ktoś sądzi, że jazda w kasku to buractwo, niech zajrzy tu:

    [uwaga: ostrzegam, że materiały zawarte na linkowanej stronie mogą wydać się drastyczne, ale... w tym przypadku nikt nie zginął]
    http://forums.mtbr.com/showthread.php?t=111566

    Ja w kasku nie jeżdżę tylko do szkoły (nie ma gdzie zostawić).

  5. #85
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Feb 2005
    Wiek
    55
    Posty
    2 320

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez piast9 Zobacz posta
    w góry na kamloty niesamowity komplet Panaracer Smoke/Dart
    Jeździłem kiedyś na tym zestawie, ale przesiadłem się na Continentale Escape Pro Kevlar (kupiłem w promocji po 35 zł/szt.). Wcześniej też jeździłem na Continentalach i muszę powiedzieć, że ta marka mi pasuje - oponki na błoto a opory toczenia więcej niż akceptowalne.

  6. #86
    Uzależniony Awatar jac+
    Dołączył
    Jun 2006
    Wiek
    50
    Posty
    842

    Domyślnie

    Kiedyś to był Kross Grand Mission, ale zważywszy na ilość przeróbek można powiedzieć "rama od Krossa i cała reszta". Tak na serio: rama cro-mo 23,5', obręcze remerxa, oponki michelin country gravel, cały osprzęt Deore. Cholernie szybka zabawka (jak na "górala"). Popieram bagneta007: gdzie rower tam i EOS.

  7. #87
    Pełne uzależnienie Awatar piast9
    Dołączył
    Sep 2005
    Miasto
    Wrocław
    Posty
    3 267

    Domyślnie

    Od kiedy znajomy mojej siostry zaczął wegetować od lat jako warzywko po drobnej wywrotce rowerowej przestałem się kompletnie przejmować tym, co myślą inni, i jeżdżę w kasku.
    650D, T 12-24 4.0, S 30 1.4, S 18-35 1.8, C 70-210 3.5-4.5, C 50 2.5 macro, M42: Praktica LLC, Jupiter 9, Pentacon 135 2.8, Orestegor 300 4.0

  8. #88
    Uzależniony Awatar Viracocha
    Dołączył
    Jan 2004
    Miasto
    Wrocław
    Posty
    853

    Domyślnie

    A ja jakoś do kasku nie mogę się przekonać. Nie uważam jednak, że w kaskach jeżdżą buraki, ani bez kasków głupki, choć jak widziałem ludzi w kaskach jeżdżących po ścieżce rowerowej we Wrocku, 15km/h, to mnie trochę śmieszyło.
    Zdarzył mi się konkretny wypadek (zakończony szpitalem). Myślę, że gdybym był w kasku, mógłbym teraz mówić o uratowaniu życia (przez ten kask). Mój kumpel w górach też kiedyś zaliczył dzwona bez kasku (złamał Mavica, więc dzwonek był naprawdę niezły) i największe obrażenia miał na plecach i nodze.
    Oczywiście nie chcę tutaj niczego udowadniać, bo wiadomo, że przy upadku lepiej mieć kask, jednak myślę, że jest on trochę przeceniany. Oczywiście nie mam tu na myśli downhillu, gdzie kask jest rzeczywiście konieczny.

  9. #89
    Pełne uzależnienie Awatar zanussi
    Dołączył
    Feb 2006
    Miasto
    to tu to tam
    Wiek
    49
    Posty
    1 696

    Domyślnie

    Viracocha...to dziwne coś napisał o rodzinach w kaskach w parku. w republice czeskiej kaski sa obowiazkowe u dzieciaków i młodzieży do 18 roku życia,,, i wydaje mi się, że to jest słuszne podejście.... nie wiem jak ty ale ja potrafie sobie wyobrazić upadek z roweru przy prędkości 0 km/h i nieszczęsliwym pierdyknięciu głową w asfalt.... jeżdżąc po asfaltach czasem z prędkościa 50 km/h na lekkich zjazdach bez kasku czułbym się tak jak kierowca bez pasów przy 110 km/h czyli niepewnie o swoją głowę więc używam kasku bo po prostu zapewnia mi komfort bezpieczeństwa.... mam znajomego który podczas szklarskiej z 5-6 lat temu na zjeździe wypadł w jakiś murek - akiś dwupółkowy amor wyglądał jakby eksplodował os środka, integralny kask rozpękł się na dwie części ale człowiek żyjue i ma się dobrze... więc uważam że kask jest dobrym zabezpieczeniem tak biernym jak i czynnym...
    Ostatnio edytowane przez zanussi ; 14-12-2006 o 10:58
    Oko plus aparat - dobrana para.

    sprzęt do generowania, rozpraszania, skupiania i rejestrowania świat(ł)a.....

  10. #90
    Uzależniony Awatar Viracocha
    Dołączył
    Jan 2004
    Miasto
    Wrocław
    Posty
    853

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez zanussi Zobacz posta
    Viracocha...to dziwne coś napisał o rodzinach w kaskach w parku. w republice czeskiej kaski sa obowiazkowe u dzieciaków i młodzieży do 18 roku życia,,, i wydaje mi się, że to jest słuszne podejście.... nie wiem jak ty ale ja potrafie sobie wyobrazić upadek z roweru przy prędkości 0 km/h i nieszczęsliwym pierdyknięciu głową w asfalt.... jeżdżąc po asfaltach czasem z prędkościa 50 km/h na lekkich zjazdach bez kasku czułbym się tak jak kierowca bez pasów przy 110 km/h czyli niepewnie o swoją głowę więc używam kasku bo po prostu zapewnia mi komfort bezpieczeństwa.... mam znajomego który podczas szklarskiej z 5-6 lat temu na zjeździe wypadł w jakiś murek - akiś dwupółkowy amor wyglądał jakby eksplodował os środka, integralny kask rozpękł się na dwie części ale człowiek żyjue i ma się dobrze... więc uważam że kask jest dobrym zabezpieczeniem tak biernym jak i czynnym...

    Konkluzja - niech sobie każdy jeździ jak chce i nie jest to powód do nazywania go albo burakiem, albo głupkiem.
    Ja wiem, że w czasie upadku na pewno lepiej go mieć na głowie, niż nie mieć, ale wiem też, że przyjemniej jeździć cały dzień bez kasku. Jazda bez kasku nie wpływa na mój dyskomfort psychiczny, odnośnie bezpieczeństwa.

Strona 9 z 32 PierwszyPierwszy ... 789101119 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •