Górale i crossy są aluminiowe i dobre (ale w rozsądnej cenie) ważą ze 12-13kg, taka "koza" raczej blisko 16-18, chociaż może akurat Gazelle jako dobra marka stara się odchudzić swoje ramy
Ja mam wąskie opony, ale nie szosowe koła, odpowiedni bieznik (jodełka) i mogę jeździć praktycznie po wszystkim. Wygięta pozycja jest bardziej naturalna bo kręgi nie naciskają na siebie tylko kręgosłup jest łukiem łączącym ręce oparte na kierownicy i tyłek na siodełku, w ten sposób na wybojach pracuje i je amortyzuje. Wyprostowana pozycja to ewolucyjnie dość nowy wynalazek i nie sprawdza się przy wstrząsach ;-) Po dłuższej trasie w wyprostowanej pozycji plecy i d... będą cię boleć, przy pochylonej nie mam i nie miałem ŻADNYCH problemów z komfortem, nawet gdy jeździłem codziennie po te 100-110km. Miałem wcześniej trekkinga gdzie pozycja była bardziej wyprostowana (a i tak nie całkiem) i już po 100km trasy były duże problemy z komfortem, więc nie zarzucaj mi że nie wiem co mówię.
Jedyny punkt gdzie mogę się zgodzić to dotyczący kierownicy, proste albo lekko gięte to porażka. Ale chwytając za klamki na "baranku" nadgarstki także mają optymalną pozycję a ta kierownica zostawia jeszcze niezliczoną ilość innych chwytów
Moim rowerem spod świateł bez wysiłku osiąga się 40 km/h, jestem w stanie utrzymać na płaskim prędkość powyżej 30 km/h, w dobrych warunkach (bez wiatru w twarz) w okolicach 35-36 km/h.
Naprawdę - spróbuj pojeździć czymś lekkim i bardziej sportowym, ja pozbyłem się trekkinga niemal zaraz po tym jak odkryłem jaką dziką frajdę sprawia jazda rowerem lżejszym i zwrotniejszym