Nie jest ciężki, ma ramę CroMo i nie waży więcej od górali z taką ramą. Co do reszty to zarzuty raczej absurdalne. Po pierwsze pozycja za kierownicą takiego roweru jest bardziej naturalna, nie chcesz chyba powiedzieć że zgarbiona sylwetka to jest to co kręgosłup lubi najbardziej? Dla kręgosłupa najlepiej jest jak jest prosty, nie wygięty. Po drugie, dzięki kierownicy "jaskółce" nadgarstki nie są tak nienaturalnie wygięte jak przy prostej kierownicy. Do tego większe koła i węższe opony to wyższa prędkość i mniejsze opory toczenia. Bez wysiłku jedzie się tym rowerem 25-30 km/h mimo wyprostowanej sylwetki więc aż tak spacerowa prędkość to nie jest. Generalnie rzadko się zdarza żeby ktoś był szybszy ode mnie, oczywiście przypominam że piszę o normalnej jeździe a nie wyścigach. Owszem, rowery szosowe, czy zbudowane na ich bazie kurierskie "customy" będą szybsze, ale da się nimi jeździć praktycznie tylko po asfalcie, a miasto to też chodnik i wysokie krawężniki. Podsumowując, takim rowerem jeździ się wygodnie i dość szybko, polecam spróbować, a dopiero potem wygłaszać osądy.