Ha! Czyli jednak nie tylko ja mam lamane uczucia co do kasku:rolleyes:
Juz kilka razy bylem w sklepie, ogladalem, nawet przymierzylem cos, ale.... no wlasnie nie wiem co - nie pozwala mi kupic kasku. Jakos tak... dziwnie byloby mi z kaskiem.
I zeby nie bylo - podziwiam i szanuje ludzi, ktorzy jezdza w kaskach chocby po krakowskich plantach. Moze sie przekonam na wiosne... (od 3 lat tak sobie wmawiam, ale chyba czas najwyzszy )

Mowia, ze czlowiek nie docenia, dopoki nie bedzie potrzebny - ja w sumie lecialem raz przez kierownice (przy ok. 40km/h) wprost na spotkanie glowki z asfaltem (zasloniecie glowy reka spowodowalo jej dlugie skladanie w pozniejszym czasie), ale to bylo dawno temu i jakos po tym nie mialem przemoznej checi kasku... help, hilfe, ajuto!