Taka myśl jak w temacie mnie naszła. Przeglądam swoje fotki robione w trudniejszych warunkach oświetleniowych i wszystko wskazuje na to, że stałką (pomijając ich inne zalety nad zoomami) jest łatwiej zrobić ostre (nieporuszone) zdjęcie niż zoomem.
Dla stałki w Av wiem, że nie powinienem zejść poniżej określonego czasu wg. wzoru 1/ogniskowa. Dzięki temu łatwiej jest kontrolować to, aby zdjęcie było nieporuszone. Przy zoomie niby podobnie, ale kiedy zależy nam, aby szybko skomponować ujęcie to czasem trzeba pokręcić zoomem i już nieopatrznie może nam tego "czasu zabraknąć".
Przekładając te wnioski na stałki M42, uwagę swą mogę bardziej skupić na ostrzeniu.![]()
Czy ktoś ma podobne doświadczenia? :smile: