a wtrące swoje 3 grosze...
choc moje doswiadczenie w fotografii cyfrowej przy znakomitej wiekszosci z was jest po prostu żadne to akurat na podstawie moejgo dość krótkiego okresu bytnosci na tym forum i czytania poszczegolnych postów z tym co napisał iczek zaczynam sie powoli zgadzac... sam momentami zastanawiam sie czytając niektore posty czy tu w ogole jeszcze ma jakies znaczenie treść zdjęcia....
ktos to dosc ładnie ujał: przeciez aparat sie nie kupuje do zdjęc tylko by porównywac wykresy histogramy testy itp...
ok technologia jest wazna ale gdzie smusza być zachowane proporcje
jedno z najsłynniejszych zdjęc swiata ( mam na mysli ta dziewczynke poparzoną napalmem) nie jest ani specialnie ostre, ma ziarno ale dramatyzm jaki soba niesie własnie z tego wynika
pewien (podobno najwiekszy) mistrz w tkaniu perskich dywanów zawsze w swoim dziele wiązał z premedytacją kilka węzelków źle twierdząc ze dzieło zbyt idealne nie jest juz prawdziwym dziełem... i cos w tym jest![]()