Hej,
Być może będę mieć możliwość dokupienia jakiegoś obiektywu szerokokątnego do mojego "trabancika". W chwili obecnej zastanawiam się na Tokiną 12-24mm (rektilinearna, tzw. UWA), lub 10-17mm (tzw. rybką).
Ponieważ nie miałem jeszcze obiektywu ultra-szerokokątnego, nie jestem w stanie odpowiedzieć, ile procentowo zdjęć będę chciał mieć ze skrzywioną geometrycznie, a ile z "przekłamaną" (rektilinearną) perspektywą. Myślę że tak pół na pół albo 1/3:2/3 (1/3 "ryba" 2/3 "rekti"). Ale równie dobrze mogę zniechęcić się od razu do "ryby"...
Zatem pytam: czy ktoś próbował już "odrybiać" (filtr defish) obrazy z jakiegoś diagonalnego rybiego oka i czy gra jest warta świeczki dla obrazów w rozdzielczości 6MP? Bo jeżeli nie, to może po prostu nabyłbym 12-24 i ewentualnie potem Zenitara 16 (małe zniekształcenia, ale jednak...) bądź Pelenga 8 (na aparacie z matrycą APS-C robi się "prawie" diagonalne rybie oko).
Z góry dzięki za rady. Chciałbym także podziękować szwayko-wi za porównanie obiektywów UWA i Tokinowskiej rybki w tym wątku.