Powoli przymierzam się do kupna obiektywu Canon EF 100mm 2.8 (ale naprawdę powoli, bo jak na moje możliwości to niemałe pieniądze) i zastanawiam się też nad kwestią oświetlenia.
Obecnie korzystam z 300D, do tego adapter na M42, ruski mieszek i Pentacon 135/2.8. Doświetlam starą, mocną lampą błyskową (izolowana optotriakiem żeby tych swoich kilkuset wolt nie przekładać na elektronikę aparatu). Ale taki zestaw jest zupełnie nieporęczny w plenerze, a właśnie na tym mi coraz bardziej zależy, bo na kilku metrach łąki można znaleźć dziesiątki obiektów :)

Lampa MR-14 EX jest bardzo droga, a ML-3 o 1000 zł tańsza - czy różnica między nimi jest jakoś mocno zauważalna? W Ml-3 jest chyba tylko tryb automatyczny, bez ręcznej korekcji błysku ani nawet manualnego z pełną siłą? Czy ktoś korzysta lub korzystał z tej, a najlepiej z obu lamp i jest w stanie mi coś w tej kwestii doradzić? :)