Może i OFF, ale nie wierzę, żeby inżynier projektujący aparat nie przewidział, że ktoś zapomni. - Prosty wniosek...
Ja też myślę że jeśli nawet coś sie zdarza to przypadkowo. Choć wiadomo dość dużo tej elektroniki i może być różnie zwłaszcza w złych warunkach pogodowych.
U mnie w sumie skończyło się to tym, że użyłem włącznika (tyle że post factum) i po problemie .
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss." Kapitan Wagner