Jak to na Twoją niekorzyść???
Skoro jesteś uczciwy (parafrazując pewnego polityka - zakładamy że tak jest na potrzeby tego wątku) to bez sensu brać zaliczkę.. jak ty się nie wycofasz to jak weźmiesz zadatek 20% to masz potem w kieszeni 40% za nic, jak się natomiast wycofasz bo "cośtam Ci wypadło" to za karę za zrobienie młodych w ch... płacisz karę 40% i tyle.. więc jak nie robisz żadnych "wałków" to zadatek jest znacznie lepszy dla obu stron..
Zarówno na Twoim miejscu jak i na miejscu młodych żądałbym właśnie żeby suma jaką wpłacam była określona jako zadatek - właśnie dlatego że niesie to za sobą takie konsekwencje jakie opisałeś.
[OT]
Podobnie jak bym np. kupował samochód czy działkę - zadatek przynajmniej w części zabezpiecza interesy obu stron. Kolega parenaście miesięcy temu podpisał umowę przedwstępną na działkę gdzie określił że wpłaca zadatek na działkę w wysokości właśnie 20%. Po czym na własny koszy w gminiepodzielił działkę sprzedającego (kupował tylko część działki). Jak przyszło co do czego i sprzedający zobaczył kasę to nagle cena wzrosła o parenaście zł na metrze.. więc się wqrwił, wezwał pismnie do sprzedaży działki za ustaloną cenę.. Jak nie dostał odpowiedzi skierował sprawę do sądu i w trybie nakazowym wygrał bez problemów.. Sprzedający nie odpowiadali na wezwania z sądu więc wyrok się uprawomocił. Jak zawitał komornik sądowy nagle przylecieli z ryjem że jak to itp. Kolega chociaż pokrył sobie wydatki jakie poniósł na geodetę itp. ale np. miał dogadaną ekipę budowlaną i musiał zrezygnować bo nie miał działki, a w obeznych czasach budowa przesunęła mu sie o o najmniuej 2 lata przy obeznych cenach
[/OT]
Pozdrawiam
Artur