Ja miałem podobnie - kupiłem tamrona jeszcze jak miałem 300D.
Zapewne miałem pecha i trafila mi się kiepskawa sztuka tamrona bo mój kit zjadał tamiego na śniadanko - był lepszy niestety i to baaardzo wyraźnie....
Muszę dodać jeszcze, że ten mój kit był wyjątkowo ostry niezależnie od ogniskowej co jest jakimś tam usprawiedliwieniem dla tamiego
Jak czytałem o "mydlanym" kicie to zazwyczaj cieżko mi było uwierzyć
Do 350-ątki niestety już tak dobrego kita nie dostałem ale i tak "mydło" bym na niego nie powiedział
Pozdrówka!