Większość użytkowników i nieużytkowników 350d skarży się lub wyśmiewa z jego AF, a raczej niedokładności. A czy to jest wina AF w body? Czy może wina obiektywów z nim używanych? Z tego co zaobserwowałem, to większość użytkowników narzeka na współpracę z obiektywami raczej tanimi i popularnymi, gdzie moim zdaniem duży wpływ na jakość zdjęcia mają warunki w jakich się je robi, a z którymi część obiektywów po prostu sobie nie zawsze radzi. Obserwując niektóre portale z fotkami, widzę że z 350d da się wycisnąć naprawdę super zdjęcia. Niestety te zdjęcia były robione m.in. Canonem 24-70/2.8 L USM, Sigmą 70-200/2.8 EX DG Macro, innymi Canonami serii L.
W związku z tym mam pytanie, czy ktoś fotografował używając do tego 350d z naprawdę konkretnym szkłem? I jaki tego był efekt? Czy przy takich szkłach AF w 350d jest nadal niedokładny i często nie trafia?