No i bez łaski - z tym, że mail byłby przedostatni, bo (jesli rzeczywiście poprosiłbym o sfinansowanie wyjazdu) po dwóch tygodniach napisałbym jeszcze "nie to nie, spadajcie na drzewo" ;-) a po powrocie jeszcze wysłał linka do galerii z adnotacją, że wszelkie fotek używanie surowo wzbronione
Otóż toZamieszczone przez Driver
Podpisuję się rękami i nogami i dodam od siebie: "a jeśli chcesz, żeby jednak ci nie-idioci Ci płacili tyle ile chcesz - to po prostu rób to, co robisz lepiej niż ci 'amatorzy z 350D'". Choćby takie głupie śluby - wszyscy marudzą, że teraz wszędzie są usługi "kamera+foto za pińćset", a mimo to oskarkowy kiedyś narzekał, że musi odmawiać klientom, bo terminów brak ;-)