Przeanalizowałem fotki innych Canonów studyjne i planszowe z dpreview:
Na przykład na makiecie w studiu 1/25s ma też 5d. Pozostałe mają 1/30s. Jedynie 350d ma 1/40s.
Jeśli chodzi o plansze ostrości wszystkie mają 1/60s z wyjątkem 10d (1/50s) i 5d (1/80s).
Wszystkie fotki były robione na Av i f/9.
5d testowany na szkle 85/1.8 a 1dsII na jakimś 24-70. Pozostałe to na pewno 50mm (prawdopodobnie 50/1.4)
Z czego wnoszę, że te fotki nie są dośc miarodajne, choć możliwe że pokazują pewne tendencje poszczególnych puszek. Zwyczajnie mam podejrzenia co do oświetlenia...
A ogólnie wydaje mi się że jest zbyt dużo zmiennych po drodze od źródła światła to pliku fotki, żeby tak szybko oskarżać Canona o wypuszczenie bubla, którym jakoby ma być sensor w 400d. Dla mnie to jest najwyżej jakaś ciekawoskta, którą być może warto przeanalizować, żeby dojść do czego bardziej interesującego niż różnice w czułości dwu sensorów (o ile są). Aparat cyfrowy to zbyt skąplikowane urządzenie, żeby odpowiedź na każde pytanie techniczne mogło być zawsze takie proste - sensor.
Poza tym świat jest równie skomplikowany a czarny PR jest już wszedzie. Wyjątkowo miejmy nadzieję, że również w tym przypadku... ;-)
Pożyjemy zobaczymy. W każdym razie ja swojego dobrego zdania o 400d na razie zmieniać nie mam powodu, bo cholernie dobre zdjęcia robi i tyle.