Jestem szczęśliwym posiadaczem Canona T70. Chciałbym wymienić doświadczenia z nim związane8)
Jestem szczęśliwym posiadaczem Canona T70. Chciałbym wymienić doświadczenia z nim związane8)
A ja posiadam i uzywam T-90 i troche szkielek FD. Wobec tego odpowiedz na twoje pytanie w moim przypadku brzmi: TAK FOTOGRAFUJE SERIA T!
Pzdr
why waste your time looking for proof?
what if the answer is never the truth?
Niestety, już nie. T70, to mój ostatni aparat na bagnet FD, którego się pozbyłem około roku temu, bo żona coraz bardziej krzywo patrzyła na coraz więcej aparatów i przy piątym nie wytrzymała ;-). Wcześniej fotografowałem też F-1N, AE-1, AE-1P. Używałem głównie stałek, więc oczywiście jakość rewelacja. Co do T70, to aparacik jest moim zdaniem naprawdę super. Zalety to przede wszystkim jasna matówka (naprawdę jasna), prostota wykonania i obsługi. Aha, aparat bardzo dobrze współpracuje z obiektywami M42 (oczywiście prze przejściówkę). Nie pamiętam dokładnie, ale ma osobny program, który pozwala na dobór czasu do zadanej na obiektywie przysłony. Z wad, to silnik - trochę głośny i nieraz przy przewijaniu wstecznym zacinający się/lekko szarpiący (trzeba podczas przewijania trzymać przycisk od spodu, a ten jest naprawdę czuły), ale większość T70 tak ma.
Najbardziej mi żal nie aparatów, ale optyki FD. Nie wiem jakie podpinasz obiektywy, ale polecam stałki Cannowskie. FD 50/1,4 to po prostu bajka, a do tego niedrogi.
Dla mnie to zbyt nowoczesne, nie lubie plastiku. Fotografuje F-1New i A-1. T70 tez kiedys mialem.
Canon 5DII, 1.8/50, 2/100, 24-70, 70-200
inne sprzety
Zgadzam sie w zupełności Viracocha. Podpiełem kiedyś szkiełko M42 (tak na marginesie 20mm/2.8 - niemieckie jakies), przez przejsciówke i tak było
Fotografuje tylko stałoogniskowym szkłem, bo tylko takie uznaje![]()
Mam:
1.8/50mm Canon
2.8/28mm Canon
3.5/135mm Canon
oraz
5.5/300mm Fodor (którego używałem głównie do fotografowania bocianów)
Tak na marginesieMam jeszcze T 50, ale chciałbym sie go pozbyc bo to prawie idiotcamera![]()
T50 to jak dla mnie jeden z najgorszych pomysłów Canona, no ale w serii T była jeszcze jedna perełka - T80 - następna wtopa. Seria T jest dla mnie najbardziej nierówna. Razem z dwoma zupełnie nieudanymi modelami, Canon wypuścił rewelacyjny i rewolucyjny T90 oraz dwa naprawdę porządne T70 i T60.
Ja mam T-90 poprostu rewelacja.
Mam jeszcze A-1 i FTb a miałem pozatym AE-1 AE-1Program, FX, T-80
Mam tez optyke i ta jest rewelacyjna
Model T-70 jest naprawdę fajny, mnie denerwują tylko te dwa guziczki zamiast pokrętła.....
T-90, T-70, FTb i trochę FD szkieł oraz Canonetka
T90 to taki EOS na bagnet FD. Canon zupełnie nową stylistyką, wprowadził nowy standard wśród lustrzanek. Szkoda, że bagnet nie był większy, bo być może dałoby się wsadzić AF i lensiki byłyby kompatybilne, a optyka FD jest po prostu mistrzowska (mam na myśli stałki, bo takich tylko używałem).
Z serii A najbardziej przypadł mi do gustu nie A-1 (trochę mi nie pasowały kółka nastawcze), ale AE-1 Program.
Co do T70, to trzeba się do niego przyzwyczaić.
Swoja przygode z Canonem zaczełem od modelu AT-1. Srebny korpus i do tego metalowy. Reczny naciąg filmu. A ten dzwięk migawki..![]()
Niestety sie zepsuł![]()
T50 mozna tez rozsądnie wykorzystac
http://lookdigital.pl/kap.htm
http://szewo.com/latawce/sprzet.phtml
Pozdrawiam:-P