Teraz księża nauczyli się (przynajmniej niektórzy), że pomoc, nawet taka najmniejsza dla obsługi wpływa w efekcie końcowym na obroty w biznesie. Znam takich, którzy właśnie pomagają w ujęciach, takich którzy przesuwają kościelnego, żeby nie zasłaniał oraz takich, którzy montują potężne oświetlenie w kluczowych miejscach, żeby kamerzyści mieli łatwiej.
Znam sam takiego księdza, do tego zna się na rzeczy - sama przyjemność pracować w takim miejscu :grin:.
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss." Kapitan Wagner