Cytat Zamieszczone przez McKane Zobacz posta
Bez problemu suszylem w ten sposob ramy, procesory, karty grafiki po wczesniejszej kapieli w umywalce.
po wczesniejszej kapieli w umywalce... a to troche co innego niz wylac browar, odczekac z lapem na kaloryferze i uruchomic. Analogiczna procedure opisalem parenascie postow wyzej

Tak zgadza sie bateria to podstawa (uzywajac natomiast podobnego czepliwego jezyka najwazniejsza sprawa jest wylaczenie komputera ).
nie bylo moim celem sie czepiac! mimo wszystko obstaje przy wyjeciu baterii
(mowiac ogolnie: odciac wszelkie zrodla zasilania)

Osobiscie jednak dla mnie najwazniejszym elementem calego kompa sa dane wiec dysk bez wzgledu na wszystko i tak zostaje od razu odpiety. Przewaznie zawarte na nim informacje sa duzo bardziej wartosciowe niz caly komp.
roznie... rozniscie....

Nie wiem jak Ty ale ja po wysuszeniu w przypadku wody, badz po czyszczeniu w przypadku innych plynow i sprawdzeniu stanu elektroniki wlaczam komputer zeby sprawdzic czy klient dostanie sprawne urzadzenie. Jesli na dyskach sa jeszcze niezabezpieczone dane wlaczam bez nich. To chyba norma.
taak, ja tez... procedura z nosnikami taka sama. Aczkolwiek przed wysuszeniem stosuję kapięl w wodzie destyl. - nawet gdyby mi coś nie wyschło, to nikla szansa zrobic sprzetowi kuku.

wydaje mi sie, ze myslimy o tej samej procedurze - rozlozyc->wykapac->wytrzec/wysuszyc->dopiero uruchamiac - po prostu nie napisales tego w swoim poscie i wyszlo, ze wylewasz piwko, suszysz, uruchamiasz.