Dzięki gwozdzt, zadałem to pytanie z dwóch powodów:
1. W Pentaxie MZ50 padł mi napęd lustra i migawki po 8 latach użytkowania, mimo że nie specjalnie intensywnie go eksploatowałem (6 lat temu upadł mi z wysokości ok 50 cm, ale był po tym incydencie sprawdzany w dość dobrym punkcie naprawy foto i nic mu nie było, co zresztą potwierdziła dalsza eksploatacja, więc pewnie nie to było przyczyną). Zastanawiało mnie czy to normalne czy MZ50 był aż tak tandetnym modelem.
2. Denerwuje mnie nieco powszechne narzekanie jakie to współczesne amatorskie DSLR-y są tandetne. 50 k zdjęć to moim zdaniem jednak dużo, jak na amatorski aparat. Swoim 300D zrobiłem przez 1,5 roku niewiele ponad 6 k, a focę przynajmniej raz w tygodniu choć zazwyczaj częściej.
P.S. Tak trochę poza tematem: wszystkim miłośnikom pstrykania 800 zdjęć na jednym spacerze polecam przejście na RAW-y. Konieczność wywoływania 765 niewiele różniących się od siebie gniotów, skutecznie oducza pstrykania bez sensu![]()