Hej, to jest w sumie całkiem niezły sposób na kontrolowaną (laboratoryjnie) weryfikację wszystkich pomysłów z wątku "zdjęcia na mrozie" i o zaparowywaniu sprzętu ;-)Zamieszczone przez darpla
Hej, to jest w sumie całkiem niezły sposób na kontrolowaną (laboratoryjnie) weryfikację wszystkich pomysłów z wątku "zdjęcia na mrozie" i o zaparowywaniu sprzętu ;-)Zamieszczone przez darpla
To jest tylko test na wytrzymałosć sprzetu na niskie temperatury.
A apropos nawalenia, ja juz jestem
I żeby było śmiesznie zaraz bede robił powiększenia 30x40 na wystawę. He he ciekawre jak wyjdzie mi z horyzontem.
Cosik czarnego + [EF20 f/2,8] + EF28 f/2,8+ EF50 f/1,8+ EF100 f2,0
Nie ma takiego wsrod uzytkownikow forum. Chyba ze o Witka ci chodzilo? :PZamieszczone przez Tomasz Golinski
![]()
Szukałem, ale nic konkretnego nie znalazłem...
Nie wiem gdzie to wrzucić, ale chyba tutaj będzie najlepiej - w końcu sprawa z obiektywami...
Spotkała mnie dość niemiła sprawa w tą sobotę: schłodzony w kościele i pod kościołem sprzęt postanowił (z resztą przewidywalnie), totalnie zaparować po wejściu do pomieszczenia, gdzie 'oddychało' jakieś 280 osób![]()
Zaparowały filtry i soczewki od środka, zaparowały matówki i wizjery.
Czy jest jakiś środek, preparat czy inny sposób, by uniknąć kilkuminutowej niemożności fotografowania?
Wielkie dzięki za pomoc, bo poczułem w tej sytuacji wielką niemoc...![]()
5DII, 5D, 24L, 85L + dodatki.
Maciek Toliński
Mi zaparowały 24,50 i 85. Wszystkie wytarłem zanim odparowały (i tak ze 3 razy nim się zagrzałyi przestały parować
)
5DII, 5D, 24L, 85L + dodatki.
Maciek Toliński
To jest chyba odwieczny problem gwałtownych zmian temperatur. Ja doświadczyłem tego kilka dni temu w górach. Robiłem kilka fotek na Kasprowym Wierchu (temp. – 5, b.duża wilgotność), po wejściu do cieplutkiego i suchego schroniska, wszystkie szkła postanowiły zaparować sobie. I jak to mówią… **** ze zdjęć.
Kiedyś kupiłem jakiś preparat „niby” na nieparowanie szkieł. Wydałem niepotrzebnie pieniądze. Jak parowały tak parowały.
Fizyki nie przeskoczysz. Szkło musi się ogrzać. Może podgrzewacz?
Różne cuda do szyb czy luster zapobiegające parowaniu polegają tylko na tym aby skroplona (czego nie unikniesz) woda rozpłynęła się równą warstwą a nie tworzyła kropelek. Nie wiem czy dla obiektywu to dobre rozwiązanie, tu jednak jest potrzebna dość duża precyzja krzywizn soczewek![]()
650D, T 12-24 4.0, S 30 1.4, S 18-35 1.8, C 70-210 3.5-4.5, C 50 2.5 macro, M42: Praktica LLC, Jupiter 9, Pentacon 135 2.8, Orestegor 300 4.0
Witam.
Na zimnej soczewce skrapla się para wodna z ciepłego powietrza. Należy więc przed wejściem z miejsca chłodnego do miejsca ciepłego zamknąć sprzęt w hermetycznym opakowaniu zawierającym w sobie również powietrze chłodne (np. szczelnie zawiązany woreczek foliowy, pudełko do przechowywania żywności itp.). Para skropli się wtedy na tym opakowaniu. Po jakimś czasie, gdy powietrze w środku, a wraz z nim nasz sprzęt stopniowo się ogrzeje, można opakowanie otworzyć bez obawy o kondensację. Oczywiście przez ten czas nie będziemy mogli fotografować.
Kondensacja na soczewkach to mniejszy problem, bardziej trzeba uważać na wilgoć w środku na elementach elektronicznych.
Pozdrawiam
Łukasz Bakuła
„Fotografia – to radość życia. Aparat nie został stworzony dla ludzi smutnych i skwaśniałych”. J. Płażewski
Pozostaje chyba jedynie opcja: 2 zestawy puszka+szklo. Jednym robimy na zewnatrz, a po wejsciu do pomieszczenia ten chowamy, wyciagamy drugi z torby i nic sie nie paruje![]()