to cos mocno pojechane. zbyt duza roznica, zeby to zwalic na przetwarzanie.
przy czym jestem sie w stanie czesciowo zgodzic z wpadaniem canonowskich czerwieni w buraczki. sam do zdjec krajobrazowych wywolywanych w ACR uzywam na dzien dobry shiftu +7 punktow (w kierunku pomaranczy) dla kanalu czerwonego i dopiero uzyskuje satysfakcjonujace oddanie tego koloru.
natomiast dla odmiany, do zdjec ludzi, gdzie potrzebuje raczej wierniejsze odwzorowanie kolorow, nie ruszam czerwienia i zostawiam na 0, bo staje sie za kwasna