-
17-55 2.8 IS to super szkielko, niestety cena nie jest taka juz super.
To praktycznie L-ka tylko na APS-C.
IMHO znikome wady i najchetniej go bym wybral, ale cena
Alternatywa
albo 17-40 4L
albo 17-50 2.8 Tam
Pierwszy ciemny i w pomieszczeniach o przecietnym oswietleniu juz masz problem by nie robic zdjec bez poruszenia - silna lampa obligo lub statyw (to wolalbym jednak dolozyc do 2.8), bo z lapy 'Cienki'. W dodatku niejednokrotnie slyszane pogloski i rozne negatywne opinie o ostatnio produkowanych puszkach. Poza tym wcale nie az tak ostry jak na L i tu nie ma porownania z 17-55 IS i Tamronem, nie mowiac o rogach, a i przy 4 tez nie ma swego maksa, wiec co pozostaje ostry przy 5.6, kiszka? Zdementujcie jesli sie myle.
a i jeszcze jedno, argumet ze do FF jest tez nie najmocniejszy tj. na pewno wtedy nie bedzie robil za kita, a obserwujac przesiadkowiczow, sprzedaja czesto go bo za szeroko i za krotko na rzecz 24-105 czy 24-70
Tamron - to widzialem sam i sie przerazilem duze znieksztalcenia geometryczne, najwolniejszy i najmniej skuteczny focus z w/w, co wydaje mi sie istotne jesli chcemy robic zdjecia w sytuacjach niepowtarzalnych. Winieta olbrzymia i w dodatku ten fatalny bokeh.
??:
Nie ma idealow, ale Canon 17-55 2.8 IS wydaje sie byc temu najblizszy.
Sigma to kiszka z mgielka w rogach i jeszcze wieksza winieta, wiec co?
Tokina?
Dla mnie sytuacja jak na razie patowa, ale pomocne merytorycze rady lub zjebki chetnie przyjme.
Ostatnio edytowane przez szakalos ; 08-12-2006 o 13:31
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum