Mnie jakiś czas temu wpadł w ręce dobry egzemplarz C50/1.4 bez "mgiełki" na f/1.4. Porównałem szybko ze swoją sigmą 50/1.4 i wyniki wyszły zadziwiające. Przy bliskich odległościach Canon 50/1.4 miał wyraźnie lepszą ostrość w narożnikach (mam jeszcze RAWy) i AF rzadziej się mylił. Przy większych odległościach np. 10 metrów Canon był gorszy w całym kadrze, słabszy kontrast, więcej CA, jakieś takie trochę mydełko.
Zostawiłem jednka Sigmę bo ogólnie jest optycznie lepsza.
Nie rozumiem jak S85/1.4 może kosztować 3400zł jeśli AF będzie działał tak jak przy pozostałych modelach. A jeszcze trzeba wziąć pod uwagę że 85mm i f/1.4 wymagają znacznie większej precyzji niż takie 50/1.4. Strategia Sigmy przy ustalaniu cen jest chyba taka: "damy drogo to może ludzie pomyślą że to coś dobrego" :-)