rodeo25, jeżeli chodzi o te zdjęcia i od nich chcesz dojść do jeszcze jaśniejszych, pastelowych barw to zapomnij o stałym świetle, tylko błysk
Błysku nie ma się co bać. Sam się nad tym zastanawiałem i dlatego rozmawiałem z lekarzem w kwestii fotografii niemowlaków. Nie ma żadnego problemu. Już bardziej ryzykowne jest silne kilkusetwatowe światło. Błysk trwa bardzo krótko. Do tego niemowlakom on w ogóle nie przeszkadza, nie boją się a nawet kilka razy byłem świadkiem sytuacji, gdy musieliśmy w czasie sesji lampą dodatkowo błyskać nawet gdy zdjęcia nie szły, bo czterotygodniowe niemowlę z notorycznymi kolkami tylko wtedy nie płakało
Z twarzą nic nie robię, nie ma takiej potrzeby przy dzieciach. Miękkie światło wygładza i tyle jeżeli chodzi o "porady" w tej kwestii.