Ja bym się do tego zbrał tak:
- zapiął 70-200 - im dalej będziesz od dzieci, tym mniej beda się interesowały, czym Ty do nich celujesz. Zoom pozwoli równiez na szybką zmianę ogniskowej, czego nie uda Ci się ze stałką.
- zrobił kilka zdjęć testowych na AV, światłomierz na spot, popatrzył na wyniki/histogram i ustawił na M. Ewentualnie, jak to b. czesto robię, ustawił na AV ze stałą korektą +2/3-1EV. Zdjęcia w plenerze będa prawdopodobnie w stałych warunkach świetlnych, a ew. małe niedoświetlenia można podciagnać przy wołaniu rawa.
- Dużo cierpliwości i bez przesady z tym "szybkim poruszaniem się". Oczwiście, kiedy dziecko biegnie do Ciebie na wprost, złapanie ostrości to będzie wyzwanie, ale w plenerze "szybkość" poruszania się jest dużo mniejsza, niż ta sama "szybkość" w małym pokoju w M2 na Ursynowie.
Takie pytanie na koniec. Skąd do jasnej, weźmiesz dzisiaj "słoneczną pogodę"? Leje od tygodnia i nie widać żeby miało przestać lać.